Sensouświadamiacz, Bank Błędów, Dekalog Ośmiolatka, Budżet Rewolucji, System Zarządzania Niekompetencjami, Dzień Nieproduktywności, Poligon Prototypowania, Zabójcy Założeń… to tylko kilka z trzynastu filarów innowacyjnej kultury organizacji. Jak krok po kroku zbudować te filary, by cieszyć się mnogością wymyślonych, wdrożonych i przynoszących zyski innowacji? 

Polacy są na świecie postrzegani jako osoby kreatywne, świetnie improwizujące i potrafiące niczym MacGyver zbudować helikopter z zapałki. Jednocześnie coraz częściej słyszymy, że polska gospodarka nie jest oparta na innowacji lecz prostej odtwórczej produkcji. W efekcie konkuruje z innymi krajami tanią siłą roboczą i może nie być w stanie wejść na ścieżkę dobrobytu charakterystyczną dla Niemiec czy Anglii.

Przez rok pracowałem i mieszkałem w Danii – jako trener biznesu obserwowałem tamte kultury organizacyjne. W Kopenhadze myślenie o innowacjach jest codziennością. Duńczycy raczej produkują rozwiązania niż rzeczy. A przecież poziom IQ, inteligencji statystycznego Johansena nie przewyższa IQ Kowalskiego. Także poziom kreatywności naszych dzieci i młodzieży imponuje: często wygrywamy międzynarodowe konkursy dot. innowacyjności (np. polscy studenci, którzy produkują w Białymstoku i Warszawie łaziki kosmiczne, rok po roku wygrywają globalne konkursy na najbardziej innowacyjne pojazdy).

Mamy więc duży potencjał kreatywnych absolwentów, niemałą liczbę indywidualnych przedsiębiorców – nie mylić z samozatrudnionymi (na 1000 mieszkańców sporo więcej niż w Skandynawii!), a z drugiej strony im większa firma tym trudniej jest jej generować innowacje.

Klucz do zmiany tego stanu leży w zbudowaniu innowacyjnej kultury organizacyjnej – środowiska, które sprzyja inkubowaniu oryginalnych rozwiązań, a potem wdrażaniu ich w życie.

Przez ostatnie lata próbowaliśmy zbadać, z jakich zasad, wartości, mechanizmów i paradygmatów składa się owa „innowacyjna kultura”. Dlaczego takie firmy jak 3M, DuPont, Google, ale też rodzime Pracuj.pl, czy InPost, są w stanie z tych samych pracowników wykrzesać o wiele więcej twórczych koncepcji?

Co ciekawe, naszym zdaniem nic tu nie polega na odkrywaniu Ameryki, ani tajnej lub profesorskiej wiedzy. Raczej na dostrzeżeniu dość oczywistych mechanizmów, które zwykle widzimy kątem oka, ale przechodzą nam koło nosa – ignorujemy je, jak billboardy reklamowe wzdłuż drogi. Bo czy jest czymś odkrywczym stwierdzenie, że człowiek jest bardziej kreatywny w parku niż za biurkiem, raczej w weekendy niż w godzinach pracy? Nie – lecz praktyczne wykorzystanie tej prawidłowości, choć proste i prawie bezkosztowe – jest ignorowane przez 95% diagnozowanych przez nas firm.

Tworzenie kreatywnej, innowacyjnej kultury polega na zbudowaniu w firmie możliwie wielu z trzynastu jej filarów. Trzynaście wydaje się duża liczbą, ale w ponad połowie są to elementy szybkie i proste do wprowadzenia. Owa trzynastka to:

  1. Sensouświadamiacz – działający na poziomie kreatywnej kultury (po co nam ona?) jak i strategii biznesowej (jakie cele biznesowe mają realizować tworzone innowacje).
  2. Bank Błędów – gdzie słowo Bank oddaje dwa cele. To zarówno pieniądze na sfinansowanie tych błędów, jak i skarbiec w którym te błędy troskliwie przechowujemy, by żaden nie zaginął (użyjemy go w przyszłości). To dzięki temu bankowi 3M wymyśliła karteczki Post It.
  3. Dekalog Ośmiolatka – to pewien sposób myślenia (istotny na etapie generowania pomysłów), który sprawia że dzieci są znacznie bardziej kreatywne od dorosłych. Ten model myślowy dorośli mogą (i powinni) naśladować np. w czasie burzy mózgów.
  4. Budżet Rewolucji – pula zasobów dedykowanych wprowadzaniu Rewolucji (w odróżnieniu od znacznie większego Budżetu Ewolucji), budżet pieniądza, czasu, terytorium, mocy produkcyjnych. Taki budżet ma np. DuPont.
  5. Trening Twórczości – bo nie każdy urodził się twórcą, i nie każdy wie że może nim być
    (w wymiarze praktycznym, nie artystycznym).
  6. System Zarządzania Niekompetencjami – bo kompetencjami pewnie zarządzamy już nieźle, ale w kulturze innowacji równie kluczowe są pewne konkretne niekompetencje. Ostatnio wdrażamy taki system w pewnym szwajcarskim banku – bo wbrew stereotypom, konserwatywność nie przeczy innowacyjności.
  7. Pryzmat Perspektyw – wykorzystanie faktu, że z im większej liczby punktów widzenia patrzymy na problem, tym więcej pomysłów nam się nasuwa. Tak powstały sukcesy Viagry czy koncepcja Google Cars.
  8. Przestrzeń Pomysłów – czyli odpowiedź na wspomnianą powyżej inspirującą właściwość parku (w porównaniu z biurem). Taka przestrzeń działa w Pracuj.pl czy Goldenline.pl
  9. Dzień Nieproduktywności – praktycznie wykorzystanie faktu wyższej weekendowej kreatywności.
  10. Poligon Prototypowania – czyli przestrzeń oddzielająca Laboratorium Eksperymentów od Trybunału Osądów i Decyzji. Tak wdraża na rynek produkty np. McDonalds.
  11. Zabójcy Założeń – drużyna snajperów strzelających celnie do ograniczających nas oczywistych oczywistości, fałszywych paradygmatów i nieuprawnionych, wygodnych wniosków.
  12. Inkubator Idei – miejsce, gdzie pomysły zamieniane są w produkty, procesy, narzędzia lub systemy. Tu znowu mistrzami świata są takie firmy jak 3M czy DuPont.
  13. Struktura i System: decyzyjny, motywacyjny, projektowo – międzywydziałowy, procesowo – wdrożeniowy. Sprawiający, że organizacja nie udławi się wygenerowanymi innowacjami. Najtrudniejszy do wdrożenia filar – za to nadający innowacyjnej kulturze element trwałości, powtarzalności i ekonomicznej sensowności.

Oprócz tych 13 w miarę uniwersalnych filarów, są jeszcze trzy, których wdrożenie ma sens tylko w wybranych firmach:

  1. Współpracujący Rywale – koncepcja godzenia pozornie sprzecznych filozofii Rywalizowania i Kooperowania, bardzo efektywna szczególnie w strukturach handlowych lub produkcyjnych. Przydatna w poszukiwaniu innowacji związanych z procesem sprzedaży, lub optymalizacją produkcji.
  2. Wewnętrzny Start Up – znakomicie sprawdza się tam, gdzie innowacje mają prowadzić do rozwoju nowych produktów, szczególnie na nowych rynkach lub w nowych branżach.
  3. Filozofia Agile – szczególnie przydatna w firmach nowych technologii i usługowych.

Z myślą o naszych klientach przygotowaliśmy książkę, która – krok po kroku, na praktycznych przykładach realnych firm – przeprowadzi nas przez proces tworzenia każdego z filarów innowacyjnej kultury. Napiszemy, jak – jako lider – jesteś w stanie stworzy kreatywną organizację. Wspólnie stworzymy środowisko, w którym Twoi ludzie będą CHCIELI, POTRAFILI i MOGLI być kreatywni, a Ty będziesz czerpał z tego profity.

Zbudowanie około połowy z wymienionych wcześniej filarów będzie technicznie proste i prawie darmowe – choć będziesz musiał zaakceptować konieczność wyjścia poza schemat, odrzucenia niektórych założeń i przyzwyczajeń. Wdrożenie innych będzie trwało dłużej i wymagało wytrwałości, a czasem decyzji właściciela lub zarządu. Wszystkie jednak jesteś w stanie samodzielnie (a raczej ze swoim zespołem) przeprowadzić – nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej. Ważne jedynie, by być konsekwentnym, a zmiany wdrażać kompleksowo. Ten dom najlepiej stoi na trzynastu nogach. Na ośmiu czy dziesięciu też się jakoś utrzyma, ale budowanie tylko trzech to strata czasu.

Zapraszam do lektury kolejnych części książki. W kolejnych numerach kwartalnika będziemy dokładnie opisywać zasady tworzenia poszczególnych filarów innowacyjnej kultury.

Rafał Szczepanik

5/5 - (1 vote)