Wysokie IQ może być bez znaczenia, jeśli nie myśli się zdrowo, a ludzie inteligentni mogą nadużywać swojej inteligencji do wzmacniania uprzedzeń. Okazuje się, że bycie inteligentnym to nie to samo, co bycie mądrym. Autor David Robson wyjaśnia, w jaki sposób ludzie inteligentni formułują błędne, a nawet irracjonalne opinie. Najnowsze wyniki badań nad poprawą elastyczności umysłu i pokonywaniem „pułapek” inteligencji łączy z ciekawymi historiami o tym, jak inteligentni ludzie popełniali wielkie błędy.
Streszczenie zostało przetłumaczone maszynowo (przepraszamy za niedoskonałości tłumaczenia) jako materiał na nasze szkolenia menedżerskie.
Take-Aways
- Lewis Terman opracował test IQ, aby zmierzyć inteligencję ogólną i przewidzieć przyszły sukces.
- To, że ktoś jest inteligentny, nie oznacza, że myśli racjonalnie.
- Najbardziej pewni siebie ludzie są często największymi ignorantami.
- Filozofowie od dawna dyskutowali o mądrości, ale teraz naukowcy badają elementy „mądrości opartej na dowodach”.
- Chociaż nadmierne zaufanie do intuicji może skończyć się dysracjonalnością, może być również pomocne w podejmowaniu decyzji.
- Ludzie polegają na znajomości i płynności w ocenie prawdziwości wypowiedzi, ale perswazjerzy mogą łatwo manipulować tymi odczuciami.
- Inteligencja ogólna jest podstawą dobrego myślenia, ale inne cechy i nawyki pomagają w jego rozwoju.
- Dla ludzi Zachodu jest to sprzeczne z intuicją, ale zamieszanie i walka wspomagają proces uczenia się.
- Organizacje i zespoły mogą korzystać z „mądrości tłumu” lub sabotować się „myśleniem grupowym”.
- Kultura korporacyjna może wzmacniać „głupotę funkcjonalną” lub zachęcać do „zbiorowej uważności”.
Podsumowanie
Lewis Terman opracował test IQ, aby zmierzyć inteligencję ogólną i przewidzieć przyszły sukces.
Sukcesy osób z wysokim IQ w późniejszym życiu zdawały się potwierdzać, że Lewis Terman miał rację co do inteligencji ogólnej: Niezależnie od drogi życiowej, osoby o wyższej inteligencji zdawały się radzić sobie dobrze. Ale zbyt często spotykały się one po prostu z lepszym traktowaniem i otrzymywały lepsze możliwości. Większość ludzi zakłada, że wysoka inteligencja oznacza również wysoki poziom zdrowego rozsądku i lepszą ocenę sytuacji. Test Termana ocenia umiejętności werbalne, matematyczne i abstrakcyjne. Jest on podstawą testów standaryzowanych, takich jak SAT i GRE, które są rutynowo stosowane przez uniwersytety do pomiaru osiągnięć akademickich. Chociaż są one przydatne, nie mierzą w pełni „całkowitego potencjału intelektualnego” danej osoby.
„W każdym zawodzie jest wiele osób o niższym IQ, które osiągają lepsze wyniki, oraz osób o wyższej inteligencji, które nie wykorzystują w pełni swoich możliwości.
Robert Sternberg opracował Triarchiczną Teorię Inteligencji Sukcesu, która mierzy trzy zdolności: „inteligencję twórczą, praktyczną” i „analityczną”. Inteligencja twórcza mierzy zdolność osoby do wyobrażania sobie i wymyślania. Inteligencja praktyczna polega na planowaniu i realizacji pomysłu oraz obejmuje doświadczenie w rozwiązywaniu problemów. Sternberg ostrzega, że kładzenie nacisku na kompetencje akademickie i inteligencję analityczną może prowadzić do wykształcenia specjalistów, którym brakuje zdrowego rozsądku.
To, że ktoś jest inteligentny, nie oznacza, że myśli racjonalnie.
Ludzie padają ofiarą kilku rodzajów intelektualnych uprzedzeń, czyli „dysracjonalności”. Być może ma Pan budżet na telewizor w wysokości 100 dolarów, ale podczas zakupów widzi Pan model za 300 dolarów, który został przeceniony na 200 dolarów. Mimo, że jest to kwota wyższa od Pana budżetu, Pana myślenie jest „zakotwiczone” w pierwotnej cenie, więc uważa Pan, że cena 200 dolarów jest rozsądna. Uprzedzenie „ramowe” opisuje siłę, z jaką ktoś przedstawia Państwu informacje. Jeżeli zabieg medyczny uratuje jedną na trzy osoby, to jest bardziej prawdopodobne, że będą Państwo entuzjastycznie nastawieni do „ramki zysków” osób uratowanych niż do „ramki strat” osób, które umrą, mimo że jest to ten sam stosunek. Błąd kosztów utraconych” sprawia, że ludzie inwestują w coś tylko dlatego, że już zainwestowali czas lub pieniądze. Arthur Conan Doyle, twórca super racjonalnego detektywa Sherlocka Holmesa, miał intelektualną słabość do wierzeń nadprzyrodzonych. Wierzył, że medium może czarować i komunikować się z osobami zmarłymi. Gdy Doyle zobaczył fotografię z wróżkami, wywnioskował dzięki bardzo logicznie brzmiącym argumentom, że są one prawdziwe. Wykorzystał swoją inteligencję, aby uzasadnić swoje irracjonalne wcześniejsze przekonania. Naukowcy określają to jako „confirmation bias” lub „myside bias”. Jest to tendencja do wybierania danych, które wspierają Państwa argumentację, przy jednoczesnym ignorowaniu danych podważających. „Motywacja” prowadzi do odrzucania alternatywnych argumentów bez większego zastanowienia, co jeszcze bardziej utrwala ich uprzedzenia.
Najbardziej pewni siebie ludzie są często największymi ignorantami.
Naukowcy David Dunning i Justin Kruger odkryli, że ludzie stają się zadufani w swoich dziedzinach wiedzy i wierzą, że zawsze są tak samo kompetentni, jak w momencie ukończenia studiów, chociaż ich dziedziny mogły się zmienić lub rozwinąć. To „złudzenie fachowości” prowadzi do zamknięcia się w sobie. Zamiast zastanawiać się nad każdym ruchem w grze w szachy, mistrzowie wykorzystują ogromną bibliotekę potencjalnych ruchów, łącząc „kompleksy” złożone z wielu elementów, tworząc w ten sposób większe scenariusze, które mogą wykorzystać w zależności od pozycji na planszy. Z czasem wiele z nich staje się automatycznych, dlatego szachiści potrafią grać tak szybko – i potrafią też grać po pijanemu. Wszelkiego rodzaju eksperci opierają się na bibliotece skryptów, które realizują niemal bez zastanowienia. Ludzie bardzo cenią „intuicję eksperta”, ale ma ona pewne wady. Eksperci są świetni w przyswajaniu informacji i rozpoznawaniu wzorców, ale mogą się zakorzenić w robieniu rzeczy w sposób, w jaki zawsze je robili, nie uwzględniać zmian i tracić z oczu drobne szczegóły. Łatwiej ulegają emocjom i uprzedzeniom, a także mogą rozwinąć tendencyjne ślepia. Sposobem na uniknięcie tego jest systematyczne rozpatrywanie każdego elementu problemu. Po tym, jak eksperci kryminalistyczni źle zidentyfikowali odciski palców w głośnej sprawie, FBI wdrożyło systematyczny proces, aby ograniczyć „rozumowanie okrężne”, które mogłoby skłaniać śledczych do dopasowania dowodów do przestępstwa.
Filozofowie od dawna dyskutowali o mądrości, ale teraz naukowcy badają elementy „mądrości opartej na dowodach”.
Psycholog Igor Grossman stosuje rygor naukowy do analizy tego, co sprawiło, że ludzie tacy jak Benjamin Franklin stali się tak mądrzy. Pracuje nad wdrożeniem praktycznych technik unikania „pułapek inteligencji”. Niektóre z nich obejmują poszukiwanie różnych punktów widzenia na problem, wyobrażanie sobie alternatywnych scenariuszy, rozpoznawanie zmian, poszukiwanie wykonalnego kompromisu i przewidywanie rozwiązań konfliktu. Jeżeli praktykuje Pan „myślenie otwarte”, to jest Pan skłonny do przewartościowania swoich przekonań w przypadku pojawienia się nowych dowodów lub do zaczekania z podjęciem decyzji do czasu wysłuchania różnych punktów widzenia.
„Cechy takie jak pokora intelektualna i zdolność do rozumienia punktów widzenia innych ludzi mogą lepiej przewidywać Pana samopoczucie niż rzeczywista inteligencja”.
Benjamin Franklin opracował metodę „algebry moralnej”, w której podzielił kartkę na dwie kolumny i wypisał plusy i minusy, przypisując każdemu punktowi wartość oznaczającą jego ważność. Eliminował plusy i minusy, gdy wartości były równe i to – plus czas na zastanowienie się nad problemem – pomagało mu znaleźć równowagę, której szukał w każdej sytuacji. Inną przydatną techniką jest wyobrażenie sobie, że ktoś inny, na przykład kolega z pracy, będzie oceniał Pana myśl.
Celowe poświęcenie czasu na „rozważenie przeciwnego” punktu widzenia może zmniejszyć liczbę błędów w rozumowaniu, takich jak zakotwiczenie, nadmierna pewność siebie i, oczywiście, tendencyjność.
Inteligentni ludzie mogą się zakorzenić we własnych poglądach i nie chcą iść na kompromis. Należy unikać tej „pułapki inteligencji”, wyobrażając sobie, że ogląda się siebie z dystansu, jak w filmie. W języku japońskim nie ma zaimka osobowego, dlatego w naturalny sposób umożliwia on „samozachwyt”. Pod względem kulturowym Japończycy cenią sobie „intelektualną pokorę”.
Chociaż nadmierne zaufanie do intuicji może skończyć się dysracjonalnością, może być ona również pomocna w podejmowaniu decyzji.
Sztuką jest nie pomijać ani nie akceptować całkowicie intuicji, lecz wykorzystywać ją do badania i informowania o swoich decyzjach. Osoby, które są bardziej wrażliwe na odczucia swojego ciała – czyli mają lepszą „interocepcję” – szybciej odbierają wskazówki, które zasilają intuicję. Dokładna interocepcja poprawia Państwa umiejętności społeczne, ponieważ Państwa ciało odzwierciedla sygnały emocjonalne innych ludzi. Niewłaściwa analiza intuicji może być pułapką. Mogą Państwo interpretować „uczucia tła” jako istotne dla sytuacji lub decyzji, przed którą Państwo stoją, podczas gdy tak nie jest. Medytacja „Mindfulness” poprawia świadomość i zdolność do regulowania emocji, ponieważ ćwiczy umiejętność wczuwania się w odczucia swojego ciała. Poświęcenie kilku minut w ciągu dnia na zastanowienie się nad swoimi uczuciami i ich rozróżnienie w dłuższym okresie czasu poprawi Pana zdolności poznawcze. Myślenie refleksyjne może pomóc w walce z „klątwą fachowości”.
Ludzie polegają na znajomości i biegłości w ocenie prawdziwości wypowiedzi, ale perswazjerzy mogą łatwo manipulować tymi uczuciami.
Komik Stephen Colbert wymyślił słowo „prawdziwość”, aby opisać styl podejmowania decyzji przez ówczesnego prezydenta George’a W. Busha, który najwyraźniej opierał się na intuicji. Naukowcy Norbert Schwarz i Eryn Newman twierdzą, że do prawdziwości przyczynia się poczucie znajomości, czyli poczucie, że słyszało się już wcześniej podobną wypowiedź, oraz płynność, czyli łatwość przetwarzania informacji. Rymująca się wypowiedź może wydawać się bardziej prawdziwa tylko dlatego, że jest łatwiejsza do przetworzenia. Stwierdzenia przedstawione za pomocą obrazu są bardziej przekonujące. Powtarzanie jest potężnym sposobem na zwiększenie prawdziwości, o czym dobrze wiedzą propagandyści. Obalanie dezinformacji często w sposób niezamierzony zwiększa jej „prawdziwość”. Na stronie internetowej National Health Service w Wielkiej Brytanii poświęconej szczepieniom bardziej podkreśla się mity niż prawidłowe informacje, dlatego ludzie zapamiętują właśnie to. Dlatego skupienie się na kilku faktach jest lepsze niż obalanie listy mitów. Znajomość „znaków ostrzegawczych” dezinformacji pomaga uaktywnić „flagi” w myśleniu, tak aby byli Państwo bardziej ostrożni i analityczni w przetwarzaniu tych informacji.
Inteligencja ogólna jest podstawą dobrego myślenia, ale inne cechy i nawyki pomagają w jego rozwoju.
Większość dzieci zaczyna od ciekawości i kreatywności, ale – pod wpływem rodziców i nauczycieli – szybko przestają zadawać pytania i badać świat. Uczenie się na pamięć i niepokój również hamują chęć uczenia się. Psycholog Carol Dweck w swojej książce Mindset, która zawiera spostrzeżenia, które mogą pomóc w zrozumieniu pułapki inteligencji, przedstawiła zarys „utrwalonego” i „rozwijającego się” sposobu myślenia. Uświadomiła sobie, że niezależnie od IQ, uczniowie, którzy wierzyli, że mogą się uczyć i poprawiać swoje wyniki, radzili sobie lepiej niż ci, którzy uważali, że talent jest dobrem wrodzonym i stałym, i „jeśli teraz im się nie powiedzie, to już na zawsze”. Dweck odkryła, że osoby o nastawieniu na rozwój mniej przejmują się swoim statusem w porównaniu z kolegami i nie utożsamiają swojej wiedzy z „wartością osobistą”. Proszę uczyć dzieci, że porażka jest naturalnym wynikiem wysiłku, a nie odbiciem Państwa tożsamości. Uczenie się nie musi być łatwe. Ciekawość zmniejsza polaryzujące działanie „myside bias”. Proszę zwiększyć swoją ciekawość, spisując wszystkie rzeczy, które wiedzą Państwo o interesującej Państwa dziedzinie, a następnie wymyślić pytania, na które chcieliby Państwo uzyskać odpowiedź. Uznać, że ma Pan zdolność do rozwoju i uczenia się nowych rzeczy, aby wzmocnić swoją intelektualną pokorę.
Dla ludzi Zachodu jest to sprzeczne z intuicją, ale zamieszanie i walka wspomagają proces uczenia się.
Japończycy nie uczą z pamięci. Polegają na otwartym myśleniu i pokorze intelektualnej, która pomaga im chronić się przed intelektualnymi uprzedzeniami. Nie obawiają się walki w procesie uczenia się. Krótsze sesje nauki są frustrujące, ale badania pokazują, że w ten sposób ludzie uczą się szybciej i dokładniej niż w dłuższych intensywnych blokach. Zmiana zadań, jak np. rozłożenie sesji nauki, również sprzyja nauce, chociaż uczący się zwykle czują się zdezorientowani i przytłoczeni. Stawianie sobie „pożądanych trudności” poprzez „wstępne sprawdzanie” swojej wiedzy; produktywne porażki, kiedy próbują Państwo rozwiązywać problemy, których nie umieją rozwiązać, skłaniają do lepszego uczenia się. Japońscy studenci badają swoje błędy, aby zobaczyć, gdzie mogli się pomylić. Na Zachodzie naukę często dzieli się na proste, „płynne” kawałki informacji, które zniechęcają do głębszego myślenia i utrudniają tworzenie bardziej zniuansowanych połączeń. Takie podejście prowadzi do sztywnego myślenia.
„W każdej kulturze istnieje ogromna różnorodność. Ale wszystkie te wyniki sugerują, że pułapka inteligencji jest częściowo zjawiskiem kulturowym, które narodziło się w naszych szkołach.”
Jednym z najlepszych sposobów na nauczenie się jakiegoś tematu jest nauczenie go innej osoby. Proszę zachować ostrożność, jeżeli wydaje się Panu, że wie Pan wszystko na dany temat. Proszę wyzbyć się strachu przed pomyłką i otworzyć się na tworzenie lepszych odpowiedzi, mimo że może to wymagać wysiłku.
Organizacje i zespoły mogą korzystać z „mądrości tłumu” lub sabotować się przez „myślenie grupowe”.
W idealnej sytuacji zespoły wykorzystują talenty członków, którzy wzajemnie uzupełniają swoją pracę. Jednak w przypadku „myślenia grupowego” zespół jest nadmiernie zainteresowany osiągnięciem konsensusu, a jego członkowie obawiają się kwestionowania wzajemnych ocen. Badaczka Anita Williams Woolley opracowała „test inteligencji zbiorowej”, aby ocenić, jak zespoły pracują razem, sprawdzając różne zdolności, takie jak burza mózgów, ocena, analiza krytyczna, negocjacje i zdolność do realizacji planów. IQ ma niewiele wspólnego z tym, dlaczego zespoły odnoszą sukcesy. Jednym z predyktorów sukcesu zespołu jest „wrażliwość społeczna” jego członków. Dynamika władzy i statusu może zakłócić pracę grup. Kiedy grupy liderów pracują razem, badacze stwierdzili, że często się nie zgadzają i niechętnie dzielą się informacjami. Każdy lider uważa, że jego decyzje są najlepsze. Grupy bez wyraźnego porządku dziobania wywołują najwięcej konfliktów.
„Jeśli zespół jako całość zgadzał się co do swoich pozycji, był bardziej produktywny, ponieważ unikał ciągłej walki o władzę”.
Zmniejszenie konfliktu statusu poprzez umożliwienie każdej osobie krótkiej wypowiedzi na początku spotkania. Przedstawić członków zespołu, zwracając uwagę na ich doświadczenie w zakresie omawianego problemu. Określić, w jaki sposób zamierza się podjąć decyzję: po rozważeniu różnych opinii czy też większością lub jednomyślnie. Proszę pamiętać, że skuteczni liderzy wzorują się na cechach, których oczekują od innych. Pokora intelektualna znacznie zwiększa sukces grup. Zachęcanie członków zespołu do przekazywania informacji zwrotnych sprawia, że czują się oni zaangażowani w firmę, optymalizuje proces decyzyjny i prowadzi do największej różnorodności pomysłów i perspektyw.
Kultury firmowe mogą wzmacniać „funkcjonalną głupotę” lub zachęcać do „zbiorowej uważności”.
„Funkcjonalna głupota” rozwija się w miejscu pracy, ponieważ pracownicy nie są zachęcani do myślenia. Często łatwiej jest „iść z prądem” i dopasować się do oczekiwań. Ta „strategiczna ignorancja” jest dobrze zbadana i pozostawia ludziom „moralne pole manewru”, aby mogli bez poczucia winy postępować egoistycznie. Myślenie krótkoterminowe ma pewne korzyści organizacyjne, ponieważ może zwiększyć wydajność.
Nadmierna specjalizacja odpowiedzialności wzmacnia „głupotę funkcjonalną”. Ale „nieustanny optymizm” we wszystkim, co firma robi – zniechęcanie do odmiennego zdania jako nielojalności, nieuznawanie rozczarowań – może być największym czynnikiem przyczyniającym się do głupoty funkcjonalnej zarówno organizacyjnej, jak i indywidualnej.
„Grupy zagrożone stają się bardziej konformistyczne, zamknięte w sobie i zapatrzone w siebie. Coraz więcej członków przyjmuje te same poglądy i zaczyna przedkładać proste komunikaty nad złożone, zniuansowane pomysły.”
Inteligentni ludzie nie prowadzą automatycznie do inteligentnych organizacji. Musi ich wspierać środowisko. Przed katastrofą promu Columbia w 2003 r. NASA miała problem z odrywającą się pianką izolacyjną w promach kosmicznych, ale ponieważ problem ten nie zagrażał wcześniej życiu, nikt nie pracował nad jego rozwiązaniem. Bliskie wpadki zwiększają tolerancję na ryzyko, ale to jest niebezpieczne i może mieć katastrofalne skutki. Po katastrofie NASA zmieniła swoje procedury, stawiając bezpieczeństwo ponad wszystko. Zgłaszanie problemów związanych z bezpieczeństwem wzrosło pięciokrotnie. Organizacyjny „mindfulness” zachęca do czujności, otwartości na nowe pomysły, gotowości do kwestionowania możliwości i uczenia się na błędach.
O autorze
Dziennikarz David Robson pracował w BBC Future, New Scientist, The Atlantic i innych publikacjach.