Igrzyska Olimpijskie w 2012 roku ukoronowały triumfalny drugi akt trenera biegania Alberto Salazara. Legendarny biegacz w latach 80-tych, ale bez medali olimpijskich, rozpadł się fizycznie. Teraz sportowcy, których trenował, zdobywają medale w biegu na 10.000 metrów, w tym drugi Galen Rupp, który był pod skrzydłami Salazara od szkoły średniej. Ale, jak ujawnia dziennikarz Matt Hart, za dobrą historią Salazara kryły się złowrogie czyny. Nieustannie flirtował z liniami etycznymi, a często je przekraczał. Kazał Ruppowi i innym biegaczom brać leki na wyimaginowane dolegliwości. Salazar został ostatecznie ukarany za doping. Jak to często bywa, zawody sportowe po raz kolejny stanowią lekcję poglądową na temat środków do celu.

Artykuł  przetłumaczony algorytmicznie z języka angielskiego (przepraszamy za niedoskonałości) jako materiał na nasze szkolenia z komunikacji.

Take-Aways

  • Alberto Salazar był kiedyś najjaśniejszą gwiazdą wśród amerykańskich biegaczy na dystansie.
  • Ubolewał nad upadkiem amerykańskich biegaczy z pozycji międzynarodowej.
  • Jako trener, Salazar stosował metody treningowe, które przekraczały granice uczciwości.
  • Salazar stosował kreatywne metody zdobywania leków na receptę dla swoich zawodników.
  • Salazar obsesyjnie interesował się Galenem Ruppem, biegaczem, którego trenował w szkole średniej i na studiach.
  • Olimpiada w 2012 roku potwierdziła, że Salazar jest trenerem elitarnym.
  • Biegaczka Kara Goucher poznała granice wiedzy medycznej Salazara.
  • Salazar polecił sportowcom przyjmowanie ogromnych dawek witaminy D.
  • Po latach plotek i zaprzeczeń Salazara, w 2019 roku USADA nałożyła na niego sankcje.

Podsumowanie

Alberto Salazar był kiedyś najjaśniejszą gwiazdą wśród amerykańskich biegaczy na dystansie.
Urodzony na Kubie, a wychowany w Stanach Zjednoczonych, Alberto Salazar był gwiazdą University of Oregon i stał się sławny na arenie krajowej. Podczas pamiętnego wyścigu w 1978 roku, w upale biegł tak mocno, że temperatura jego ciała wzrosła do 108 stopni. Wygrał maraton bostoński w 1982 roku, kiedy amerykańscy biegacze zdominowali zawody dystansowe.

W 1981 roku w maratonie w Nowym Jorku ustanowił rekord świata – 2 godziny, 8 minut i 13 sekund. Nike płaciła mu pensję w wysokości 250.000 dolarów, co było ogromną sumą na początku lat 80-tych. Salazar przyjął sulfotlenek dimetylu (DMSO), który trenerzy stosowali jako środek przeciwzapalny dla koni.


Rok osiemdziesiąty drugi okazał się przełomowy dla kariery Salazara”.

Salazar wygrał trzy lata z rzędu maraton w Nowym Jorku, ale walczył z chronicznym zmęczeniem i chorobą. Nie udało mu się dostać do drużyny olimpijskiej w 1984 roku. Aby ożywić swoją karierę, Salazar próbował Prozacu, leku antydepresyjnego, i prednizonu, kortykosteroidu dozwolonego w niektórych przypadkach. Brał testosteron, który był substancją zakazaną. W 1994 r. Salazar wygrał wyczerpujący wyścig na 55 mil w RPA. Później przyznał się do stosowania testosteronu w latach 1995-2006.

Ubolewał nad upadkiem amerykańskich biegaczy z pozycji międzynarodowej.
Salazar i członek zarządu Nike oglądali transmisję z Maratonu Bostońskiego w 2001 roku z kampusu Nike w Oregonie. Zniechęciło ich to, że biegacze z Korei, Ekwadoru i Kenii zajęli pięć pierwszych miejsc. Czasy świetności amerykańskich biegaczy wydawały się być przeszłością. W latach 70. Amerykanin Bill Rodgers wielokrotnie wygrywał maratony w Bostonie i Nowym Jorku. Frank Shorter, również Amerykanin, wygrał maraton olimpijski w 1972 roku i zajął drugie miejsce w 1976 roku, przegrywając z biegaczem z Niemiec Wschodnich, który później został uznany za oszusta narkotykowego. Jednak od 1983 do 2001 roku Amerykanie zdobyli zaledwie 4% tytułów mistrza świata i złota olimpijskiego w biegach długodystansowych.

„Prawie dwie dekady słabych wyników sprawiły, że amerykański establishment sportowy rozpaczliwie szukał rodzimego bohatera, który rzuciłby wyzwanie dominacji Afryki”. „
Salazar uważał, że jest w stanie wyszkolić Amerykanów, aby ponownie stali się sławni. Pomysł spodobał się byłemu maratończykowi Tomowi Clarke’owi, dyrektorowi Nike. Sporządził listę rzeczy, które Salazar musiałby zrobić, aby przywrócić Stanom Zjednoczonym chwałę w biegach na dystansie. W wyniku tej rozmowy powstał Projekt Nike Oregon, który miał na celu wprowadzenie ducha rywalizacji i pieniędzy Nike do biegów na dystansie pod okiem Salazara.

Salazar trenował Mary Decker Slaney w jej dążeniu do zdobycia medalu olimpijskiego. Została ona jednak odsunięta od zawodów na dwa lata po tym, jak próbka moczu pobrana podczas prób olimpijskich w 1996 roku wykazała niedopuszczalny poziom testosteronu. Twierdziła, że tabletki antykoncepcyjne wpłynęły na wyniki, ale to nie przekonało urzędników dopingowych. Skandale antydopingowe często dotykały sportowców Nike. Sprinterzy Marion Jones i Justin Gatlin przyznali się do oszustw na początku XXI wieku, a supergwiazda kolarstwa Lance Armstrong również wypadł z łask.

Jako trener Salazar stosował metody treningowe, które przekraczały granice uczciwości.
Obiecujący biegacze przenosili się do Oregonu, aby mieszkać i trenować pod ścisłym nadzorem Salazara. Beaverton w Oregonie leży na poziomie morza, ale wielu elitarnych amerykańskich biegaczy wyjechało do Boulder w Kolorado, aby mieszkać i trenować na większej wysokości. Cienkie górskie powietrze pobudza organizm do produkcji czerwonych krwinek. Biegacze z Afryki Wschodniej żyją i trenują na wysokości „7000 do 8000 stóp nad poziomem morza”, aby uzyskać przewagę w zawodach rozgrywanych na poziomie morza. Salazar wydał 110.000 dolarów, aby przekształcić dom w Oregonie w środowisko wysokogórskie. Biegacze Nike spali, jedli i jeździli na rowerach stacjonarnych w domu, w którym Salazar ustawił wysokość na 12.000 stóp nad poziomem morza.

„Cokolwiek jeszcze można powiedzieć lub napisać o Salazarze, nikt nigdy nie zarzucił mu skromności; jego wiara w siebie jest legendarna”. „
Sportowcy odkryli, że system rozrzedzania powietrza w domu został ustawiony na 14.000 stóp zamiast na 12.000. Kiedy Salazar zabrał drużynę na trening do Santa Fe w Nowym Meksyku, zatrzymał się z zawodnikami w hotelu na wysokości 8000 stóp. Przyniósł namiot wysokościowy, ustawił go na wysokości 14.000 stóp i polecił uczniowi gwiazdy spać w nim. Asystenci trenera zastanawiali się nad naukową zasadnością metod Salazara, ale to on był niekwestionowanym szefem.

Salazar stosował kreatywne metody, aby zdobyć leki na receptę dla swoich sportowców.
Salazar sprawił, że jego biegacze zostali zdiagnozowani jako potrzebujący leków na tarczycę. Jego zawodnicy odwiedzali dr Jeffreya Browna, endokrynologa z Houston. Brown widział Adama Gouchera w 2004 roku i mimo, że badania krwi wykazały, że funkcje tarczycy Gouchera były w normie, lekarz zdiagnozował u niego niedoczynność tarczycy i przepisał terapię zastępczą. Brown powiedział Ariannie Lambie, że mimo iż pięć badań w 2008 i 2009 roku wykazało, że ma prawidłowy poziom tarczycy, sportowcy potrzebują leków na tarczycę. Gdy Lambie odczuła skutki uboczne, inny endokrynolog natychmiast zmniejszył dawkę leków. Lambie wkrótce opuściła Nike Oregon Project.

„Wysoki stres związany z bieganiem po 130 mil w tygodniu, spaniem na ekstremalnych wysokościach i podróżami do obcych miejsc stale wpędzał sportowców Salazara w fizjologiczny dołek”.
Salazar nauczył biegaczkę Lauren Fleshman, jak przekonać lekarza, że cierpi na astmę. Kiedy ilość pyłków była wysoka, Salazar zabrał ją na bieżnię i kazał jej biegać, aby rozpalić płuca. Salazar polecił Fleshman, aby pobiegła do budynku lekarza i pokonała 12 pięter schodów do jego gabinetu. Zdyszana Fleshman nie przeszła testu na astmę – lekarz przepisał jej Advair, kortykosteroid, i Albuterol, lek podawany w inhalatorze. Lekarz zalecił Fleshman przyjmowanie leków tylko w okresie pylenia roślin; Salazar kazał jej przyjmować je przez cały rok.

Salazar obsesyjnie interesował się Galenem Ruppem, biegaczem, którego trenował w szkole średniej i na studiach.
Chociaż Salazar pracował przede wszystkim z osobami po studiach, tęsknił za rozwojem młodszych sportowców. W 2000 roku do Salazara zgłosiła się matka 14-letniej wówczas gwiazdy piłki nożnej Galena Ruppa. Młody sportowiec biegał na 200 metrów w czasie poniżej 30 sekund. Salazar został trenerem Ruppa, dyktując niemal każdy szczegół jego treningu, wyścigów i diety. Gdy Rupp rozpoczął karierę w kategorii 19 lat i mniej, pobił wieloletnie rekordy, ale w tym czasie przyjmował doustnie prednizon.

„Pod czujnym okiem Salazara Rupp nie brał udziału we wszystkich treningach zespołowych, co było normalnie wymagane od sportowca pobierającego stypendium”. „
Jako sportowiec uniwersytecki Rupp technicznie startował dla Uniwersytetu w Oregonie, ale Salazar był jego trenerem. Rupp nie brał udziału w treningach zespołowych, a spał w urządzeniu wysokościowym. Rupp regularnie otrzymywał zastrzyki na alergię, chociaż nikt nie był pewien, czy na nią cierpi. W swoim ostatnim sezonie w Oregonie zdobył mistrzostwo kraju w biegach na 5000 i 10 000 metrów.

Gdy Rupp przeszedł na zawodowstwo, Salazar pozostał jego trenerem. Salazar twierdził, że Rupp cierpi na astmę i dlatego potrzebuje prednizonu, który Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zakazała w 2007 roku. Salazar złożył w imieniu Ruppa wniosek o zwolnienie z obowiązku stosowania środków leczniczych, ale WADA go odrzuciła. Salazar poprosił asystenta o dostarczenie fiolki z moczem Ruppa do Kliniki Mayo w Minnesocie, prawdopodobnie w celu ustalenia, czy Rupp przejdzie test na obecność narkotyków. Asystent trenera pojechał do Niemiec, aby spotkać się z Ruppem. Salazar wysłał asystentowi powieść Clive’a Cusslera z tajną przegródką zawierającą tabletki.

Olimpiada w 2012 roku potwierdziła, że Salazar jest trenerem elitarnym.
Zawodnicy trenowani przez Salazara – „Mo” Farah i Rupp – zajęli pierwsze i drugie miejsce w biegu na 10.000 metrów na Olimpiadzie w Londynie. Trener nazwał ten finisz „najlepszym uczuciem, jakie kiedykolwiek miałem w życiu”. W centrum fitness Lance’a Armstronga na swoim kampusie firma Nike umieściła gigantyczne zdjęcie z linii mety.

„Trwające ponad dziesięć lat wysiłki, aby pomóc najlepszym amerykańskim biegaczom na dystansie nie tylko konkurować z Kenijczykami i Etiopczykami, ale także ich pokonać, w końcu się opłaciły”.
Jednak wszyscy zawodnicy Salazara cierpieli na astmę i choroby tarczycy, które wymagały stosowania leków na receptę. Inni biegacze nazywali go „Albuterol Salazar”, ponieważ jego zawodnicy przyjmowali ten lek. Salazar przejechał się po asystentach trenerów, zastraszał lekarzy i umniejszał sportowców. Niektórzy byli trenerzy i sportowcy krytykowali metody Salazara, działając jako sygnaliści lub wypowiadając się w mediach.

Biegaczka Kara Goucher poznała granice wiedzy medycznej Salazara.
Kiedy w 2005 roku Kara Goucher doznała kontuzji łydki, Salazar leczył ją, nakładając na to miejsce zmiażdżoną aspirynę i dimetylosulfotlenek (DMSO), a następnie przykrywając łydkę folią. Kiedy pacjentka skarżyła się na uczucie pieczenia, Salazar powiedział jej, żeby nie zdejmowała opatrunku. Potem na jej skórze pojawiły się pęcherze, a gojenie trwało kilka tygodni. Łydka nadal ją bolała, więc Salazar polecił jej operację. Odrzucił pogląd, że Goucher trenuje zbyt ciężko i potrzebuje odpoczynku.

„Wiedziały, że Salazar jest Projektem Oregon, że nie odpowiada przed nikim, a przekroczenie go oznaczałoby koniec ich kariery zawodowej”.
Salazar eksperymentował z miejscowym testosteronem o nazwie AndroGel, wykorzystując swoich dorosłych synów jako króliki doświadczalne. Salazar posmarował żelem plecy swojego syna Alexa i wysłał próbki moczu do laboratorium w celu przeprowadzenia badań przed i po. Dr Brown, doradzający Salazarowi, był zaniepokojony: żona Alexa była w ciąży, a testosteron stosowany miejscowo mógł przenieść się na nią i zaszkodzić nienarodzonemu wnukowi Salazara. Salazar zwiększył dawkę. Dowiedział się, że w moczu jego syna stwierdzono dopuszczalny poziom testosteronu. Brown przyznał, że przepisał Salazarowi AndroGel, mimo że trener powiedział, że przetestuje lek na innych osobach.

Salazar polecił sportowcom przyjmowanie ogromnych dawek witaminy D.
Salazar teoretyzował, że witamina D zwiększa poziom testosteronu. Pomimo ryzyka zdrowotnego związanego z dużymi dawkami, nakłaniał swoich biegaczy do przyjmowania dużych ilości. Salazar kazał Farah przyjmować 200.000 j.m. tygodniowo, chociaż zalecana dawka wynosi 4.200 j.m. tygodniowo. Salazar podawał megadawki witaminy D swoim dzieciom. Inny biegacz zachorował po tym, jak posłuchał Salazara i przyjął wlew L-karnityny, substancji zwiększającej wytrzymałość. Biegacze wiedzieli, że lepiej nie kłócić się z Salazarem; on nie tolerował sprzeciwu.

„Wydawało się, że wszyscy zawodnicy [Nike Oregon Project] są na lekach na receptę o wątpliwym uzasadnieniu”.
L-karnityna stała się ulubioną metodą leczenia. Dwa dni przed maratonem londyńskim w 2014 roku Farah miał wlew L-karnityny w pokoju hotelowym. Kiedy Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) przesłuchiwała go później, Farah twierdził, że nigdy nie miał takiej infuzji i że Salazar nigdy nie kazał mu jej robić. Po pięciu godzinach przesłuchań Farah wyszedł z sali, aby wkrótce powrócić i potwierdzić, że otrzymał zastrzyk.

Po latach plotek i zaprzeczeń Salazara, USADA nałożyła na niego sankcje w 2019 roku.
We wrześniu 2019 roku, ponad 14 lat po tym, jak gorąca linia USADA otrzymała pierwszy sygnał, że Salazar oszukuje na lekach, USADA zakazała Salazarowi – i Brownowi – uprawiania sportu na cztery lata. World Athletics i USADA poinformowały biegaczy Salazara, że nie może on już ich trenować.

„Żadnych rad w ostatniej chwili. Żadnych pogadanek. Żadnych tabletek przed zawodami. Od razu Salazar stał się radioaktywny”.
W 2020 roku amerykańskie Centrum Bezpiecznego Sportu (Center for SafeSport) skontrolowało Salazara za emocjonalne wykorzystywanie swoich sportowców. Mary Cain, zwerbowana przez Salazara jako fenomen szkoły średniej, relacjonowała, że nalegał on arbitralnie, aby nie ważyła więcej niż 114 funtów. Ważył ją na oczach kolegów z drużyny, a jeśli przekroczyła wagę, kazał jej brać tabletki antykoncepcyjne lub środki moczopędne. Po złamaniu kości Cain zaczęła popełniać samobójstwa i zaczęła się ciąć. Inna biegaczka, która ważyła 112 funtów, powiedziała, że Salazar wyśmiewał ją po złym wyścigu za to, że ma „największy tyłek na linii startu”. Kara Goucher powiedziała, że gdy leciała z Salazarem na zawody w Korei Południowej, on upił się i próbował ją pocałować. Jego zawodnicy potwierdzili, że trener znęcał się nad nimi emocjonalnie. Dążąc do zwycięstwa niemal za wszelką cenę, trener zbytnio wykraczał poza granice.

O autorze

Matt Hart zajmuje się nauką o sporcie i lekami zwiększającymi wydajność. Jego prace ukazały się w The New York Times, National Geographic Adventure i Outside

Rate this post