Wielkie postępy w technologii komunikacyjnej dają początek nowym branżom, ale historia takich przełomów pokazuje cykl rozdrobnienia, koncentracji, kolejnych przełomów i rozproszonego zbioru małych firm. Sieć może przełamać ten cykl, niezależnie od tego, czy kontrola nad nią skonsoliduje się, czy pozostanie rozproszona. Historyczne wzorce sugerują, że dzisiejsze główne firmy internetowe mogą stać się częścią większych imperiów medialnych, centralizując kontrolę nad treściami internetowymi. Profesor z Uniwersytetu Columbia, Tim Wu, przedstawia bogatą historię ewolucji przemysłu telekomunikacyjnego, technologii i przepisów oraz wyjaśnia, co oznaczają te wzorce.
Streszczenie oryginału tłumaczone algorytmicznie (przepraszamy za ewentualne błędy) jako materiał na nasze szkolenia z zarządzania.
Wnioski
- Cykl fragmentacji, konsolidacji i upadku w obliczu nowych technologii jest endemiczny dla branż telekomunikacyjnych: telefonicznej, radiowej, telewizyjnej, kablowej i filmowej.
- Nie wiadomo jeszcze, jak ten cykl wpłynie na Internet. Jeżeli konglomeraty przejmą duże firmy internetowe, sieć może stać się systemem „zamkniętym”.
- Postęp technologiczny często spowalnia lub wykańcza istniejące branże telekomunikacyjne.
- Rząd USA reagował na wiele rewolucji telekomunikacyjnych opóźniając przyjęcie przełomowych technologii.
- Potężni właściciele stacji radiowych AM przez wiele lat tłumili rozwój FM – z pomocą rządu USA.
- Firmy stosujące „integrację pionową” zajmują się każdym aspektem produktu lub usługi. Taka była początkowa struktura w branży telekomunikacyjnej.
- W branży telefonicznej AT&T wykupiła swoich rywali w ramach wczesnej konsolidacji, ale orzeczenia antymonopolowe podzieliły ją na siedem firm typu Baby Bell. Teraz AT&T i Verizon są właścicielami branży.
- Nadawcy telewizyjni zbudowali potężne sieci, korzystając z długodystansowych przewodów AT&T.
- Następnie telewizja kablowa dzięki transmisji satelitarnej zrewolucjonizowała ich branżę.
- Hollywoodzkie studia filmowe straciły władzę po tym, jak wyroki antymonopolowe zmusiły je do sprzedaży swoich kin.
Podsumowanie
Cykl rewolucji, fragmentacji i konsolidacji
Rewolucje w technologii komunikacyjnej sprzyjają powstawaniu nowych firm, które prześcigają stare firmy oparte na przestarzałych technologiach. Szał fragmentacji tych rewolucji zanika, gdy dominujące firmy wykupują lub bankrutują mniejszych konkurentów. Rozproszona natura Internetu jest antytezą scentralizowanej kontroli, publicznej lub prywatnej, ale jeżeli historia jest użytecznym przewodnikiem, rozproszona kontrola nad treściami online może ustąpić miejsca bardziej skoncentrowanej władzy nad Internetem. W końcu komercyjne siły konsolidacji i koncentracji zwyciężyły w każdej rewolucji komunikacyjnej od czasu wynalezienia telefonu pod koniec XIX wieku.
Narodziny systemu Bell
Telefon, podobnie jak kolejne wielkie osiągnięcia w dziedzinie technologii komunikacyjnej, miał kilku współczesnych wynalazców. Tego samego dnia w 1876 roku wynalazcy Alexander Graham Bell i Elisha Gray zgłosili do ochrony patentowej w USA telefony, które opracowali oddzielnie. Profesor Bell był mało zainteresowany prowadzeniem działalności gospodarczej, ale dostęp do kapitału ostatecznie wyróżnił go spośród innych wynalazców. W 1877 roku wraz z grupą inwestorów założył firmę Bell Company. Do 1878 roku największy konkurent Bella, Western Union, monopolista telegraficzny, oferował własne lokalne usługi telefoniczne. Mała firma Bella mogłaby zniknąć, gdyby w tym samym roku nie złożyła pozwu o naruszenie patentu przeciwko Western Union, twierdząc, że telefony Western Union naruszają opatentowany przez Bella wzór. Strony zawarły ugodę; Western Union zgodził się na zawsze opuścić biznes telefoniczny.
„Pod koniec lat 30-tych XX wieku każdy z nowych przemysłów informacyjnych był już utrwalony w swojej scentralizowanej, imperialnej formie”.
Firma Bell, przemianowana na American Telephone & Telegraph (AT&T), uzyskała status monopolisty po długiej walce z wieloma małymi firmami telefonicznymi. Po wygaśnięciu patentu telefonicznego Alexandra Grahama Bella w 1894 roku, inwestorzy sfinansowali założenie setek tych „niezależnych” firm telefonicznych. AT&T broniła się, odmawiając połączenia swojej sieci z innymi firmami i zaniżając ceny swoich rywali, co spowodowało, że wiele niezależnych firm zbankrutowało.
„Konglomerat jest dominującą formą dla przemysłu informacyjnego końca XX i początku XXI wieku”.
W końcu, zamiast niszczyć swoich rywali, AT&T zaczęła ich kupować. W 1909 roku przejęła Western Union, swojego „dręczyciela z dzieciństwa”, uzyskując kontrolę nad wszystkimi przewodami do natychmiastowej komunikacji na duże odległości. Prokuratorzy federalni grozili atakiem na tę ogromną konsolidację, ale nie doprowadzili do rozpadu systemu. Departament Sprawiedliwości USA złożył później pozew antymonopolowy przeciwko AT&T, który został rozstrzygnięty w 1913 r. na mocy dekretu o zgodzie, zwanego Kingsbury Commitment. AT&T zobowiązała się do stosowania „uczciwych” stawek, ustalanych przez rządowe organy regulacyjne, oraz do zbycia Western Union. Pakt zabraniał AT&T kupowania niezależnych firm telefonicznych na ponad 1000 rynków. Unikając sądowego podziału, AT&T mogła „bez przeszkód konsolidować branżę”, zachowując się jak „oświecony monopol”. Funkcjonując jako „common carrier”, udało jej się utrzymać swoją główną działalność aż do lat 80.
Rozpad i odbudowa AT&T
Proces antymonopolowy przeciwko AT&T zakończył się w 1984 roku wydaniem przez sąd federalny nakazu podziału firmy na siedem jednostek regionalnych („Baby Bells”) w celu pobudzenia konkurencji telekomunikacyjnej. AT&T zachowała swoją działalność w zakresie połączeń międzymiastowych, dział badawczy Bell Laboratories i jednostkę produkującą sprzęt. Po uchwaleniu przez USA ustawy telekomunikacyjnej z 1996 r., Bell Systems zrekonstruował się. Ustawa miała pobudzić konkurencję, zezwalając Baby Bells na oferowanie usług telewizji kablowej, pozwalając operatorom kablowym na sprzedaż usług telefonicznych i zezwalając operatorom międzymiastowym na oferowanie połączeń lokalnych. Jej najbardziej „decydującym skutkiem” było utorowanie drogi do rekonsolidacji branży telefonicznej. Ustawa z 1996 r. zastąpiła dekret z 1984 r., wprowadzając regulacje Federalnej Komisji Komunikacji (FCC) zamiast nadzoru sądowego nad Bellsami, przesuwając je „poza linię ognia antymonopolowego”. Ten przepis miał trwały wpływ: Utorowało drogę do przejęć, w wyniku których „Baby Bells” stały się spółkami zależnymi dwóch dominujących firm telefonicznych, Verizon i AT&T.
Nie ma biznesu jak Show Business
Cykl rozdrobnienia i konsolidacji przemysłu rozwinął się również w branży filmowej, radiowej i telewizyjnej. Przemysł filmowy wykazywał okresową tendencję do konsolidacji od początku XX wieku, kiedy to Edison Motion Picture Patents Company z New Jersey udzieliła licencji na wykorzystanie patentów założyciela Thomasa Edisona na projektory filmowe i różne technologie filmowe. Inne firmy opatentowały podobne urządzenia, co wywołało lata sporów. Główni uczestnicy sporu, Edison i producent filmów Eastman Kodak, zawarli w 1908 roku porozumienie, łącząc własność swoich patentów w Motion Pictures Patent Company, zwaną „Film Trust”. Dzięki kontroli nad patentami Film Trust mógł dyktować wszystkie aspekty przemysłu filmowego aż do 1915 roku, kiedy to sąd federalny uznał go za winnego ustalania cen i rozczłonkował. Stopniowo hollywoodzkie studia zastąpiły Film Trust kartelem. Studia sprzedawały filmy w „blokach”, a nie pojedynczo. Właściciele kin musieli kupować bloki, ponieważ sprzedawcy (Fox, MGM, Paramount Pictures, Universal Studios i Warner Bros.) zdominowali produkcję filmową w USA.
„Rząd amerykański w końcu nie potwierdził przemyślanej wizji tego, czym powinna być telewizja, a jedynie podążał za ewolucją modeli biznesowych i dostosowywał się do niej”.
Hollywoodzcy magnaci studyjni posiadali również inne firmy, które zarabiały pieniądze, sięgając poza produkcję do dystrybucji i ekspozycji. Ta „pionowa integracja” wszystkich aspektów biznesu kinowego była szczególnie widoczna w ich narodowej własności kin. W 1938 roku Departament Sprawiedliwości USA oskarżył wytwórnie o naruszenie przepisów antymonopolowych, co spowodowało dekadę sporów prawnych. Batalia sądowa zakończyła się w 1948 roku, gdy Sąd Najwyższy USA wydał orzeczenie przeciwko studiom, zmuszając je do sprzedaży kin. Na przełomie XXI wieku wielkie studia stały się trybami w znacznie większych korporacyjnych maszynach. W 2008 roku Universal zanotował 5 miliardów dolarów przychodu, co stanowiło niewielki procent dochodów jego korporacji macierzystej GE, która osiągnęła ponad 183 miliardy dolarów.
Radio, telewizja i Federalna Komisja Łączności
W 1934 roku profesor Uniwersytetu Columbia Edwin Armstrong wynalazł „modulację częstotliwości” lub radio FM. Armstrong pracował dla RCA (Radio Company of America) nad ograniczeniem zniekształceń akustycznych w „modulacji amplitudy” (AM). Zamiast ulepszać AM, Armstrong wymyślił nowy sposób transmisji sygnałów radiowych. FM był bardziej przejrzysty i nadawany przy użyciu mniejszej ilości energii elektrycznej niż AM. Armstrong posiadał patent na FM i chciał udzielić licencji na tę technologię firmie RCA. Ale RCA opierało się, ponieważ technologia FM zagrażała jego biznesowi AM. Anty-FM RCA znalazło sprzymierzeńca w amerykańskiej Federalnej Komisji Komunikacji (FCC), która spowolniła rozprzestrzenianie się radia FM, aby chronić sieć radiową AM prowadzoną przez spółkę zależną RCA, National Broadcasting Company (NBC). FCC zakazała komercyjnych stacji radiowych FM przez sześć lat po wynalezieniu przez Armstronga tej technologii. W 1941 roku FCC w końcu zezwoliła na komercyjne nadawanie na falach FM, ale zniechęciła do inwestowania w stacje FM, ograniczając zasięg ich nadawania.
„Western Union być może nie do końca zdawał sobie sprawę, że telefon w rzeczywistości zastąpi, a nie tylko uzupełni telegraf”.
FCC przyjęła bardzo podobne stanowisko, aby zniechęcić do szybkiego rozwoju telewizji, uruchomionej w styczniu 1926 roku. Brytyjski wynalazca John Logie Baird zademonstrował pierwszy surowy odbiornik telewizyjny. Charles Francis Jenkins, wynalazca z USA, niemal natychmiast przeprowadził podobną demonstrację. Ich prymitywne odbiorniki telewizyjne były urządzeniami mechanicznymi o słabej rozdzielczości obrazu. W 1928 roku Philo Farnsworth, młody mieszkaniec San Francisco, pokazał dziennikarzom pierwszy elektroniczny telewizor, który wyglądał lepiej i oferował lepszą wierność obrazu. FCC, zaalarmowana potencjalnym zagrożeniem telewizji dla status quo w komunikacji masowej, zakazała komercyjnych transmisji telewizyjnych, zezwalając jedynie na istnienie „kilku eksperymentalnych” stacji od końca lat 20. do lat 40. Zakaz wprowadzono, aby „nie niepokoić właścicieli stacji AM”, w tym CBS i RCA’s NBC. Z perspektywy czasu wydaje się, że spowalniając powstawanie telewizji komercyjnej, FCC dała RCA więcej czasu na przygotowanie się do jej kontrolowania.
„Neutralność sieci jest tym, co uniemożliwia branży telefonicznej i kablowej zabicie Google’a, Amazona, Wikipedii, blogów lub czegokolwiek innego, co mogłoby wywołać ich niezadowolenie”.
Farnsworth uzyskał patent na pierwszy telewizor w 1930 roku, ale brakowało mu pieniędzy, aby zbudować imperium oparte na jego technicznej kreatywności. Potrzebował więcej środków finansowych, aby móc konkurować z RCA. Kiedy RCA zaczęła rozwijać swój własny telewizor (częściowo dzięki informacjom, które jeden z jej ludzi zebrał, zwiedzając sklep Farnswortha), pozwał go o naruszenie praw autorskich. Farnsworth nigdy nie stał się potentatem telewizyjnym, ale RCA musiała zapłacić mu 1 milion dolarów plus tantiemy za licencję na jego technologię telewizyjną. W tym momencie potężna sieć NBC należąca do RCA przejęła telewizję.
Kablówka i trend konglomeratowy
W latach 40-tych XX wieku przemysł telewizji kablowej był rozproszonym zbiorem operatorów amatorów, często rolników, którzy budowali sieci kablowe w celu nadawania sygnału telewizyjnego do odległych miejsc. Pod koniec lat 50-tych operatorzy kablowi zaczęli używać wież mikrofalowych do przesyłania sygnału na większe odległości. FCC próbowała uciszyć bunt kablarzy, wykazując się zwykłym przywiązaniem do status quo. W 1966 roku tymczasowo zakazała nadawania telewizji kablowej w 100 najludniejszych miastach. Opóźniło to długoterminowy rozwój telewizji kablowej do czasu pojawienia się technologii satelitarnej, która oferowała operatorom kablowym moc nadawania równą „długim liniom” AT&T. W latach 70-tych transmisja satelitarna stała się decydującą siłą w branży kablowej. W 1976 roku Ted Turner, „główny pionier sieci kablowej”, uruchomił swoją „superstację” w Atlancie. Dzięki sygnałom satelitarnym jego WTCG stał się pierwszym kanałem oferowanym „w podstawowej sieci kablowej w całym kraju”. Turner pozostawił w przeszłości przewody AT&T i rozpoczął imperium kablowe. W ciągu dekady prawie tuzin sieci kablowych rozpoczęło transmisję satelitarną, w tym należące do Turnera Cable News Network (CNN), Music Television (MTV) i The Weather Channel.
„Wraz z konwergencją całej komunikacji dzięki połączonym sieciom (…) zrekonstruowani giganci telefonii są bliżsi posiadania głównego przełącznika”.
Rozdrobniona własność w telewizji kablowej uległa konsolidacji. Garstka dużych, zdywersyfikowanych firm kontroluje obecnie większość branży. General Electric, Disney i Viacom są liderami nie tylko w dziedzinie programowania i transmisji kablowej, ale również w dziedzinie filmów i telewizji. NBC, CBS, ABC i duże studia filmowe są filiami międzynarodowych korporacji. Pytanie brzmi teraz, czy te konglomeraty skonsolidują własność dużych firm internetowych.
Google i otwartość Internetu
Internet jest ciekawym wyzwaniem dla starszych mediów – od radia i telewizji po magazyny i gazety – ponieważ ma potencjał, aby je zastąpić. Nadawcy i wydawcy starają się przyciągnąć publiczność internetową, tworząc własne strony internetowe. Ale najpopularniejsze strony wykorzystują całą interaktywną moc sieci. Innowacyjne firmy – Google, Facebook i eBay – stworzyły jedne z najczęściej używanych na świecie serwisów internetowych. Jednak mimo wiodącej pozycji, wiele z największych firm internetowych może w przyszłości połączyć się z większymi firmami.
„W przeciwieństwie do prawie każdego innego towaru, informacja zyskuje na wartości, im więcej się jej używa.
Google jest dominującą wyszukiwarką w Internecie. W 2010 roku posiadała „master switch”, najpopularniejszy portal do danych i rozrywki. Nie jest jednak właścicielem swoich możliwości przesyłowych ani treści, które dostarcza w postaci wyników wyszukiwania. Ten brak integracji pionowej chroni ją przed problemami antymonopolowymi i przynosi korzyści użytkownikom. Brak własnościowych udziałów Google w treściach internetowych zwiększa integralność wyników wyszukiwania. Google może utracić swoją autonomię w wyniku przyszłej fuzji lub przejęcia, być może w wyniku transakcji, w wyniku której opieka nad przełącznikiem głównym zostałaby przekazana dużemu konglomeratowi. Proszę rozważyć, co by się stało, gdyby zdywersyfikowany producent programów telewizyjnych, filmów i muzyki przejął Google i kierował osoby szukające w Internecie do swojej własnej rozrywki. Gdyby AT&T lub Verizon przejęły Google, mogłyby ograniczyć dostęp użytkowników konkurencyjnych sieci do Google. W obu przypadkach „zamknięta” jakość zastąpiłaby „otwarty” charakter wyszukiwania w Google. Komercyjna kontrola nad treściami internetowymi może ulec koncentracji, jeżeli Google i inne duże firmy internetowe połączą się z dużymi konglomeratami, które chcą dać użytkownikom wąski lub zamknięty zestaw opcji.
Kwestia integracji pionowej
Integracja pionowa była w przeszłości wstępem do powstania monopoli i oligopoli w branży informacyjnej. Koncentracja władzy z kolei hamowała innowacje, a w niektórych przypadkach spowalniała rozwój technologii komunikacyjnych. Zmiany prawne są konieczne, aby zachęcić nie tylko do innowacji, ale również do komercjalizacji nowych technologii. Na przykład AT&T opracowała w 1934 roku pierwszą automatyczną sekretarkę, ale odmówiła jej sprzedaży, obawiając się, że w jakiś sposób zaszkodzi ona jej głównej działalności telefonicznej. Podobne obawy sprawiły, że AT&T przez wiele lat po wynalezieniu innych produktów tłumiła ich rozwój, w tym telefonów komórkowych, faksów i światłowodów. Lepsze zarządzanie zniechęciłoby do prowadzenia działalności gospodarczej w Internecie, która podważa potrzeby publiczne w celu realizacji celów komercyjnych. Najlepszym podejściem byłby konstytucyjny zakaz, a nie tylko ograniczenie regulacyjne. Zachowanie otwartego Internetu wymaga zapobiegania połączeniom biznesowym, które umożliwiają pionową integrację świadczenia usług online.
O autorze
Tim Wu jest autorem, rzecznikiem polityki i profesorem Uniwersytetu Columbia.