Wolontariat i darowizny na cele charytatywne są integralną częścią kultury korporacyjnej Microsoftu. Akhtar Badshah, który kierował programami filantropijnymi, opowiada tutaj o projektach charytatywnych pracowników i absolwentów. Omawia znanych filantropów Microsoftu i ich projekty, w tym mikro-wolontariat na terenie kampusu Microsoftu, dostarczanie książek dla dzieci do krajów rozwijających się, umożliwienie potrąceń z pensji na cele charytatywne oraz tworzenie kampanii na rzecz rozwiązywania większych problemów, takich jak sprawiedliwość rasowa i społeczna. Jego pełne serca i inspirujące historie stanowią solidny model społecznej odpowiedzialności biznesu.

Streszczenie zostało przetłumaczone maszynowo (przepraszamy za niedoskonałości tłumaczenia) jako materiał na nasze szkolenia menedżerskie

Take-Aways

  • Microsoft zachęca swoich pracowników do przekazywania pieniędzy na cele charytatywne poprzez odliczenia od wynagrodzenia.
  • Pierwsi pracownicy Microsoftu założyli pierwsze kampanie charytatywne firmy.
  • Pracownicy Microsoftu budowali linie zatrudnienia, aby pomóc grupom marginalizowanym.
  • Niektórzy absolwenci Microsoftu poświęcili swoje życie na wspieranie dobra wspólnego.
  • Wielu filantropów kieruje swój czas i pieniądze tam, gdzie mogą one przynieść najwięcej pożytku.
  • Coraz częściej firmy i osoby prywatne przyjmują postawę celową.

Podsumowanie

Microsoft zachęca swoich pracowników do przekazywania datków na cele charytatywne poprzez odliczenia od wynagrodzenia.
Pracownicy Microsoft Corporation zebrali 17 000 USD na rzecz United Way of King County (Seattle) w 1983 roku, pierwszym roku zbierania funduszy. Darowizna obejmowała 1 000 USD wyrównania od firmy. Z czasem Microsoft zwiększył swój wkład do 10 000 USD i zezwolił pracownikom na przekazywanie darowizn na rzecz dowolnej zarejestrowanej organizacji non-profit. Obecnie programy charytatywne Microsoftu opiewają na kwotę 1,8 miliarda dolarów i każdego roku przynoszą korzyści dziesiątkom tysięcy organizacji pozarządowych.

W 2002 r. Microsoft przestał korzystać z usług United Way jako procesora płac, ponieważ pracownikom nie podobały się opłaty transakcyjne i chcieli, aby całość ich datków trafiała do wybranych przez nich organizacji.

W 2000 roku były pracownik Microsoftu, Kevin Espirito, dołączył do firmy i zgłosił się do kampanii charytatywnej. Został mianowany VPAL (VPpointed lead) dla tego programu. Jego rola jako VPAL rosła wraz z firmą.

„Pracownicy Microsoftu mają autonomię w podejmowaniu decyzji o sposobie realizacji projektu, a następnie przedstawiają to podejście do dyskusji w grupie”.
Co roku 400 VPAL Microsoftu kieruje zespołami wolontariuszy w różnych projektach w całych Stanach Zjednoczonych. Espirito nakłonił firmę do zwiększenia wkładu do 15 000 USD, co Bill Gates uczynił w 2013 roku – i tak jest do dziś. Ponadto Espirito był orędownikiem podwyższenia firmowego programu dopasowania wolontariuszy Dollars for Doers. Za jego sugestią firma zrezygnowała z minimalnego wymogu 10 godzin i zwiększyła dotację Dollars for Doers do 25 dolarów za godzinę.

Aby zwiększyć wolontariat, szczególnie wśród nowych pracowników, którzy nie mogli sobie pozwolić na przekazywanie dużych kwot, zespół ds. darowizn stworzył akcje mikro-wolontariatu. Pracownicy mogli poświęcić mniejsze części czasu – od 60 do 90 minut – na terenie kampusu Microsoftu, gdy organizacja pozarządowa zgłaszała się z zaopatrzeniem. Na przykład podczas 75-minutowej akcji mikrowolontariatu w październiku 2018 roku pracownicy zapakowali 15 000 zestawów komfortowych Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, w których znajdowało się mydło i inne środki higieny osobistej dla ofiar klęsk żywiołowych.

Pierwsi pracownicy Microsoftu założyli pierwotne kampanie charytatywne firmy.
Pierwsi pracownicy Microsoftu, tacy jak Tricia i Jeff Raikes – pierwsze małżeństwo pracujące razem w Microsofcie – pomogli zapoczątkować działania filantropijne firmy. Tricia dołączyła do firmy w 1981 roku jako pracownik nr 75; Jeff dołączył kilka miesięcy później. Raikesowie ostatecznie stanęli na czele kampanii pracowniczej Microsoftu. Sprawili, że wolontariat i datki na cele charytatywne stały się zabawą.

Dyrektorzy Steve Ballmer i Mike Maples zorganizowali kiedyś w swoich działach konkurs na najlepszego darczyńcę. Obiecali, że przegrany kierownik przepłynie jezioro Bill na terenie kampusu Microsoftu. Ponieważ jeden zespół uzyskał najwyższy procent udziału, a drugi najwyższy wskaźnik darowizn na osobę, obaj przepłynęli jezioro, podczas gdy pracownicy wrzucali do wody bloki lodu.

Jean-Philippe Courtois – znany jako JPC – przeniósł się z Algierii do Francji w 1962 roku. W 1984 roku Microsoft zatrudnił go jako kierownika sprzedaży we Francji, a w 1994 roku został dyrektorem generalnym Microsoft France. Courtois zapoznał francuskich pracowników z działalnością charytatywną i wolontariatem. Chociaż w tamtym czasie nie były to normy kulturowe we Francji, inicjatywy JPC były popularne. Jak wyjaśnia,

„Jest to cel, który kształtuje się na podstawie wartości, sposobu pracy, zasad, sposobu wspierania ludzi i obsługi klientów oraz społeczności. Dla mnie stało się to oczywiste, ale rozumiem też, że nie wszyscy to rozumieją”.
Courtois nawiązał współpracę z lokalnymi organizacjami non-profit i krajowymi agencjami zatrudnienia, aby zachęcić pracowników do wolontariatu. Początkowe działania skupiały się na zapoznaniu młodych ludzi z mocą komputerów i technologii. Później Courtois zajął się innowacjami cyfrowymi i objął kierownictwo nad działaniami w zakresie sztucznej inteligencji (AI) jako szef Microsoft Global.

Pracownicy Microsoftu budowali linie zatrudnienia, aby pomóc grupom marginalizowanym.
Trish Millines Dziko, Afroamerykanka, dołączyła do Microsoftu w 1988 roku i pracuje w dziale technologii informacyjnej (IT). Pracownicy w jej branży są w przeważającej większości biali i płci męskiej, a ona pracowała nad budową rurociągu zatrudnienia, aby zwiększyć różnorodność w IT.

Dziko i jej żona, nauczycielka Jill Hull Dziko, założyli Technology Access Foundation (TAF), aby zlikwidować przepaść cyfrową między białymi dziećmi a dziećmi kolorowymi. Dzięki TAF, która rozpoczęła działalność jako program pozaszkolny, uczniowie z mniejszości uczą się matematyki, nauk ścisłych i umiejętności komputerowych, dzięki czemu mogą uzyskać dostęp do możliwości odbycia stażu.

W 2004 roku TAF stworzyła eksperymentalną szkołę techniczną, finansowaną przez Fundację Billa i Melindy Gates. Akademia TAF została otwarta w 2008 r. jako ukierunkowana na STEM, oparta na projektach szkoła dla klas 6-12 w okręgu szkolnym Federal Way Public School w pobliżu Seattle. W 2017 roku TAF połączyła się z Saghalie Middle School. Dziko stara się pracować przy udziale przedstawicieli społeczności lokalnych, zwłaszcza osób kolorowych.

Rajeev Agarwal dorastał w Shahjahanpur w Indiach, jednym z najbiedniejszych i najgęściej zaludnionych małych miasteczek w stanie Uttar Pradesh. Uczęszczał do lokalnej szkoły państwowej i starał się dostać do konkurencyjnego Indian Institute of Technology (IIT), chociaż jego rodzice chcieli, aby uczył się w tańszej lokalnej szkole inżynierskiej i zdawał egzamin państwowy. Żartuje, że telewizja nigdy nie przeszkadzała mu w nauce, ponieważ jego rodzina nie miała prądu.

Po ukończeniu IIT Kharagpur w Zachodnim Bengalu, Agarwal wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby zdobyć tytuł magistra inżyniera. Przez siedem lat pracował dla Microsoftu, a w 2000 roku odszedł, aby założyć własną firmę, MAQ Software, w Bombaju. Agarwal i jego żona, Arpita, chcieli wprowadzić edukację STEM dla uczniów w Indiach. MAQ Software i Global Learning XPRIZE stworzyły oprogramowanie w języku angielskim, hindi, bengalskim i urdu dla uczniów w Indiach, Pakistanie i Bangladeszu. Od tego czasu otworzyli 16 laboratoriów, które mogą obsłużyć ponad 10.000 uczniów, a obecnie pracują nad rozszerzeniem ich zasięgu na 50.000 uczniów w 50 okręgach w Uttar Pradesh.

Niektórzy absolwenci Microsoftu poświęcili swoje życie na wspieranie dobra wspólnego.
Andrea Taylor, obecnie 74-letnia, pracowała w Boston Globe i WGBH TV w Bostonie i została członkiem zarządu Cleveland Foundation, gdzie skupiła się na lokalnej filantropii. Wraz z producentem filmowym Henrym Hamptonem zrealizowała Eyes on the Prize, 14-godzinny serial telewizji publicznej dokumentujący ruch praw obywatelskich.W 1988 roku Fundacja Forda zatrudniła Taylor do kierowania swoim Funduszem Nowych Mediów, którego celem jest opowiadanie na pierwszej linii historii ludzi zaangażowanych w sprawy społeczne i sprawiedliwości rasowej. Fundacja kontynuowała również finansowanie Eyes on the Prize.

Na początku 2006 roku Taylor została szefem zespołu Microsoft w Ameryce Północnej. Ceni sobie kulturę korporacyjną, która umożliwia każdemu pracownikowi uprawianie filantropii na swój unikalny i pozytywny sposób. Taylor kierowała działaniami Microsoftu na rzecz Narodowego Muzeum Historii i Kultury Afroamerykańskiej, które zostało otwarte w Waszyngtonie w 2016 roku.

Margo Day, zafascynowana komputerami od początku ich istnienia, znalazła w swojej wierze chrześcijańskiej motywację do podjęcia działalności filantropijnej. W 1977 roku, gdy miała 18 lat, jej pastor poprosił ją o pomoc w tworzeniu elektronicznej dokumentacji medycznej na potrzeby kościelnych wypraw misyjnych do Wenezueli.Po ukończeniu studiów, po tym, jak jej matka doznała udaru, Day wróciła do domu w Bellevue w stanie Waszyngton. Microsoft zwerbował ją, aby dołączyła do grona kadry kierowniczej.

„Dołączenie do Microsoftu na wysokim szczeblu było trudne, zwłaszcza przez pierwsze trzy miesiące. To było jak wbieganie na najbardziej stromą wydmę w najciaśniejszej sukience na wysokich obcasach”.
W 2009 roku, w wieku 50 lat, Day chciała wnieść więcej. Wzięła cztery dni urlopu, aby odwiedzić projekty swojego młodszego brata dla World Vision w Kenii. Dowiedziała się tam o ośrodku ratunkowym dla dziewcząt uciekających przed przymusowym okaleczaniem narządów płciowych i aranżowanymi małżeństwami. Współpracując z World Vision, Day przekazała 200 000 USD, a World Vision dołożyło kolejne 200 000 USD, aby zbudować szkołę średnią dla dziewcząt St. Elizabeth dla 200 dziewcząt.

Wielu filantropów kieruje swój czas i pieniądze tam, gdzie mogą one przynieść najwięcej pożytku.
Wielu filantropów praktykuje efektywny altruizm, który polega na koncentrowaniu swojego czasu i pieniędzy w najbardziej korzystny sposób. Na przykład, niektórzy inwestują w cele w Indiach, ponieważ tam ich dolary sięgają dalej.

W 1985 r. Patrick Awuah uciekł przed dyktaturą wojskową w Ghanie i wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. W 1989 roku rozpoczął pracę w firmie Microsoft jako kierownik programu. Kryzys w Rwandzie w 1994 r. skłonił Awuah do powrotu do kraju, aby pomóc Ghańczykom w podjęciu pracy w sektorze IT, co okazało się trudne ze względu na brak infrastruktury i ograniczoną liczbę instytucji edukacyjnych. Tylko 5% Ghańczyków ma wykształcenie wyższe. Awuah założył Fundację Ashesi, aby zbierać fundusze i wspierać budowę uniwersytetu w Ghanie; ashesi oznacza „początek”. W zbieraniu funduszy pomogli mu jego byli koledzy z Microsoftu.

Z pomocą 25 wykładowców z trzech lokalnych uniwersytetów, rok później Awuah był gotowy do założenia swojej uczelni w Ghanie. Pierwsza klasa Ashesi University składała się z 30 studentów, którzy spotkali się w małym budynku w stolicy kraju Akrze w marcu 2002 r. Pierwsza klasa ukończyła studia w grudniu 2005 r. Z czasem Ashesi wyrósł na czołową uczelnię w Ghanie. W 2007 roku, pomimo kryzysu finansowego, Ashesi University przeniósł się na 100-akrową działkę w Berekuso.Pragnienie Awuah, aby pobudzić zmiany systemowe w Afryce, doprowadziło do powstania trzyletniego programu Education Collaborative, w ramach którego różne uniwersytety dzielą się zasobami, aby przynieść korzyści całej Afryce.

„Historia ludzkości jest bogata w budowę i tworzenie bibliotek. Każde społeczeństwo miało bogatą historię organizowania zbiorów dokumentów.”
Jako dziecko John Wood uwielbiał czytać w bibliotece swojej społeczności w małym miasteczku Athens w Pensylwanii. Tworzenie bibliotek stało się misją jego życia. Wood uwielbia spędzać czas na świeżym powietrzu i czytać. Pracując jako członek zarządu firmy Microsoft w Chinach, wziął urlop, aby udać się na wędrówkę po Himalajach. Tam poznał dyrektora małej szkoły w Bahundandzie. Szkoła miała brudne podłogi, ciemne pomieszczenia, ograniczoną cyrkulację powietrza i nie miała książek dla dzieci, tylko powieści, które pozostawili po sobie dorośli alpiniści. Dyrektor powiedział Woodowi, że społeczność jest zbyt biedna, aby pozwolić sobie na książki, a bez nich pozostanie biedna. Miał nadzieję, że pewnego dnia Wood wróci z książkami.

Po zakończeniu wędrówki w Katmandu, Wood wysłał e-maile do swoich przyjaciół na całym świecie, prosząc ich o używane książki dla dzieci. Trzy miesiące później miał ich już ponad 3000.Wood, jego 73-letni ojciec i sześć osłów wrócili do Bahundandy z ładunkiem książek.Wood rzucił pracę w Microsofcie, aby otwierać biblioteki i szkoły w rejonach o słabo rozwiniętej infrastrukturze. W 1999 roku Wood założył Room to Read z Dinesh Shrestha z Nepalu i Erin Ganju, Amerykanką, która pracowała w Goldman Sachs i Unilever.

Bez tytułu i wynagrodzenia z Microsoftu, Wood musiał natychmiast zbierać fundusze. Jego przyjaciele i koledzy z Microsoftu organizowali przyjęcia fundraisingowe. W ciągu pięciu lat Room to Read rozprzestrzenił się na Sri Lankę, Laos, Wietnam, Kambodżę, Nepal i Indie, a kierownictwo nad nim objął Ganju.

Obecnie Room to Read działa w 18 krajach i skorzystało z niego 20 milionów dzieci na całym świecie. Wood zebrał pierwsze fundusze, wyjaśniając, że 5 000 USD będzie przeznaczone na bibliotekę, a 20 000 USD na budowę kilku sal lekcyjnych, a także wysyłając darczyńcom zdjęcia z działalności organizacji charytatywnej za granicą. W latach 2008-9 Room to Read zbierał około 12-15 milionów dolarów rocznie, a w 2020 roku 60 milionów dolarów. Organizacja współpracuje z lokalnymi organizacjami, a ponad 90% jej pracowników to ludzie miejscowi.

Coraz częściej firmy i osoby prywatne przyjmują postawę celową.
Światowa pandemia zainspirowała ludzi do ponownego przeanalizowania swoich priorytetów i wielu z nich przestawiło się na myślenie o celu, które przynosi korzyści społecznościom lokalnym. To samo dotyczy firm, z których wiele przyjęło podejście oparte na celu już wiele lat temu.

Kiedy w 1983 roku Carol Cone i jej firma On Purpose zaczęły badać ten ruch, niewiele firm włączyło odpowiedzialność społeczną do swoich marek. Dziś firmy dostrzegają wartość oddania społeczeństwu. Taka filantropia buduje silną bazę klientów, zwiększa zyski i pomaga w rekrutacji i zatrzymaniu pracowników.On Purpose opublikowała 30 badań pokazujących siłę celu jako strategii biznesowej.

„Około 75% millenialsów twierdzi, że są skłonni obniżyć wynagrodzenie, aby pracować w bardziej odpowiedzialnej firmie, a 64% twierdzi, że nie dołączyłoby do firmy bez silnych wartości CSR”.
Firmy kierujące się celami przyciągają młodszych pracowników, zarówno millenialsów, jak i pracowników z pokolenia Z. Oba pokolenia dorastały w czasach internetu, mediów społecznościowych i nieograniczonego dostępu do informacji. Młodzi ludzie w zawodach opartych na wiedzy oczekują, że będą pracować bardziej elastycznie i dłużej niż w tradycyjnym tygodniu pracy i pragną sensownej pracy. Wielu młodych ludzi wspiera korporacje, które odzwierciedlają ich wartości związane z integracją i sprawiedliwością. Angażują się w konkretne kwestie społeczne, takie jak Black Lives Matter, zmiany klimatyczne i prawa kobiet.

O autorze

Akhtar Badshah, szef programu filantropijnego Microsoftu w latach 2004-2014, jest przewodniczącym zarządu Global Washington oraz członkiem zarządu Microsoft Alumni Network i The IndUS Entrepreneurs, Seattle chapter.

Rate this post