Klasyk i profesor z Cambridge Mary Beard wyjaśnia, że mizoginia, z jaką spotykają się dziś kobiety – od anonimowych gróźb przemocy w mediach społecznościowych po subtelne akty wykluczenia z systemów władzy – ma swoje korzenie w klasycznej starożytności. Pisząc w akademickim, ale żywym i przystępnym stylu, opisuje, jak społeczeństwo konstruowało władzę, aby wykluczyć kobiety. Beard w swoim porywającym przeglądzie historii zachęca czytelników do ponownego wyobrażenia sobie, jak władza mogłaby wyglądać dzisiaj.

Opracowanie zostało przetłumaczone maszynowo (przepraszamy za błędy) jako materiał na nasze szkolenia z przywództwa.

Wskazówki

  • Starożytne przykłady uciszania kobiet przez mężczyzn odnoszą się do współczesnych wydarzeń.
  • Starożytni Grecy postrzegali kobiety, które przemawiały publicznie, jako androgyniczne i potworne.
  • Ludzie często nie uważają kobieco brzmiących głosów za autorytatywne.
  • Kobiety dzisiaj, podobnie jak w starożytności, spotykają się z groźbami, gdy zabierają głos.
  • Społeczeństwo karze kobiety za ich błędy bardziej niż mężczyzn.
  • Społeczeństwo zachodnie uważa, że władza istnieje poza sferą kobiecą.
  • Kobiety rzuciły wyzwanie nadużyciom władzy przez mężczyzn w ramach ruchu #MeToo.
  • Ruchy społeczne pokazują, jak ważne jest ponowne wyobrażenie sobie władzy.

Podsumowanie


Starożytne przykłady uciszania kobiet przez mężczyzn odnoszą się do współczesnych wydarzeń.
Jeden z najwcześniejszych przykładów uciszania głosu kobiety przez mężczyznę pochodzi sprzed 3000 lat, czyli z okresu bliskiego początkom kultury zachodniej. W Odysei Homera królowa Penelopa prosi barda, który śpiewa o przeszkodach uniemożliwiających greckim bohaterom powrót do domu po wojnie trojańskiej, aby zaśpiewał weselszą pieśń; wśród tych zaginionych bohaterów jest jej mąż, Odyseusz.

Jej syn Telemach ucisza ją, mówiąc: „Wracaj do swojej kwatery i zajmij się swoją pracą, krosnem i kosą… mowa będzie sprawą mężczyzn, wszystkich mężczyzn, a najbardziej mnie, bo to ja mam władzę w tym domu”. Starożytne narracje podają wiele takich przykładów uciszania kobiet przez mężczyzn. Te przykłady odnoszą się do współczesnych momentów, w których mężczyźni wykluczają kobiety z publicznych wypowiedzi. Historie te pokazują również, że współczesne zastraszanie – na przykład poprzez umieszczanie gróźb w mediach społecznościowych – i wykorzystywanie kobiet, które nie zgadzają się z mężczyznami lub kwestionują istniejące struktury władzy, nie jest zjawiskiem nowym.

„Interesuje mnie związek między klasycznym homeryckim momentem uciszenia kobiety a niektórymi sposobami, w jakie głos kobiet nie jest publicznie słyszalny w naszej współczesnej kulturze i w naszej polityce, od ławy przysięgłych po sklepowe półki.”
Kiedy w XIX wieku Anglicy tworzyli zasady i procedury parlamentarne Izby Gmin, czerpali z tradycji klasycznych. Plotka głosi, że autorzy przemówień Baracka Obamy również czerpali inspirację od starożytnych mężów stanu i oratorów, takich jak Cyceron. Starożytne wzorce wypowiedzi publicznych nadal kształtują współczesne koncepcje, które rodzaje wypowiedzi publicznych są złe lub dobre. Wykluczenie kobiet z publicznych wystąpień, komentarzy i debat ma złożoną historię, a wiele klasycznych pomysłów na temat podejścia do rzecznictwa ze względu na płeć wpływa na dzisiejszy dyskurs.

Starożytni Grecy postrzegali kobiety zabierające głos publicznie jako androgyniczne i potworne.
W starożytnym świecie ludzie uważali wystąpienia publiczne za nieodłącznie i wyłącznie męskie. Wystąpienia publiczne były nieodłącznym elementem społecznej konstrukcji męskości, a nie kobiecości. Kiedy w Rzymie pierwszego wieku kobiety przemawiały publicznie, jeden z antropologów opisał je jako „kobiety, których naturalna kondycja nie zdołała zachować milczenia na forum”. Kiedy kobieta o imieniu Maesia umiejętnie broniła się przed rzymskimi sądami, ten sam komentator przypisał jej zdolnościom przekonanie, że „naprawdę miała męską naturę” i była androgyniczna.

„Kobieta przemawiająca publicznie w większości przypadków z definicji nie była kobietą”.
Starożytne mity greckie o kobietach, które rzuciły wyzwanie mężczyznom, takich jak Medea, Antygona i Klitajmestra, przedstawiają je jako „potworne hybrydy”, które społeczeństwo musi ukarać za „nienaturalne” trzymanie się władzy. Na przykład w dramacie Ajschylosa Agamemnon królowa Klitajmestra rządzi swoim miastem, podczas gdy król Agamemnon walczy w wojnie trojańskiej. Ajschylos mówi o niej, że ma „męski cel”, a następnie opisuje ją jako próbującą bezprawnie utrzymać władzę, zabijając męża po jego powrocie. Jej dzieci przywracają patriarchalny porządek, łącząc siły, aby ją zabić.

Ludzie często nie uważają kobieco brzmiących głosów za autorytatywne.
W grece homeryckiej pisarze używają słowa muthos na oznaczenie autorytatywnej mowy, w przeciwieństwie do prywatnej, domowej paplaniny kobiet. To pojęcie nadal wpływa na współczesne rozumienie tego, jak powinien brzmieć kompetentny mówca. Ludzie postrzegają dziś zachodnie kobiety polityków jako pozbawione autorytetu lub mądrości, jeżeli nie naśladują głębokiego, męskiego głosu.

Podobnie jak w świecie starożytnego Zachodu, współczesne kobiety na arenie politycznej często czują, że muszą przybrać bardziej androgyniczne cechy – takie jak naśladowanie męskiego głosu – aby wzbudzić szacunek. Na przykład Margaret Thatcher poddała się treningowi wokalnemu, aby zmienić swój wysoki, kobiecy głos na niższy, bardziej męski rejestr, który według jej doradców dawał większy autorytet.

„Potrzebujemy staromodnego uświadomienia sobie, co rozumiemy przez 'głos autorytetu’ i w jaki sposób go konstruujemy”.
Rzymianie opisywali głosy kobiet, które wypowiadały się publicznie, w sposób lekceważący, porównując ich mowę do „jojczenia” i „szczekania”. Dzisiaj mizogini określają kobiety, które wypowiadają swoje opinie, jako „jęczące” lub „skomlące”. W związku z tym, że kobiety są niedostatecznie reprezentowane na stanowiskach politycznych, ludzie muszą zastanowić się nad rolą, jaką odgrywają uprzedzenia płciowe w określaniu rodzajów głosów, które uważają za autorytet, a które kojarzą się z bezczelnością lub brakiem powagi.

Kobiety w dzisiejszych czasach, podobnie jak w świecie starożytnym, są narażone na niebezpieczeństwo, gdy zabierają głos.
W opowieściach ze starożytnego świata zachodniego często pojawiają się bohaterki brutalnie pozbawione możliwości wypowiadania się przez mężczyzn. Na przykład w Metamorfozach Owidiusza, gwałciciel księżniczki Filomeli ucina jej język, aby uniemożliwić jej opowiedzenie o swoim przestępstwie. W mitologii rzymskiej nimfa Echo traci zdolność wypowiadania się. Jako kara za to, że za dużo mówiła, Echo może do końca swojego życia powtarzać tylko słowa innych ludzi – nigdy nie używając własnego głosu. Te historie służyły jako przestroga. Jeśli kobiety odważyły się mówić zbyt śmiało lub konfrontować z patriarchalnym status quo, doświadczały przemocy lub szyderstw.

„Straciłam rachubę, ile razy nazwano mnie 'ignorantką'”.
Jeszcze dzisiaj niektórzy mężczyźni zastraszają i grożą kobietom, które wypowiadają się publicznie w tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn rolach, począwszy od profesjonalnych transmisji sportowych, a skończywszy na polityce. Na przykład, gdy Jacqui Oatley została pierwszą kobietą w Wielkiej Brytanii, która prowadziła transmisje sportowe w programie Match of the Day, komentatorzy płci męskiej nazwali jej występ „obrazą dla kontrolowanych komentarzy mężczyzn”.

Otwarte kobiety często otrzymują w Internecie groźby przemocy – w tym gwałtu lub morderstwa. Trolle internetowe na Twitterze atakują kobiety, które wyrażają swoje opinie, grożąc im, np. tweetem skierowanym do autorki Mary Beard, który brzmiał: „Odetnę Pani głowę i zgwałcę ją”.

Niektórzy mężczyźni zastraszają kobiety w polityce, gdy próbują one wypowiadać się publicznie. Na przykład w brytyjskiej Izbie Gmin posłowie płci męskiej głośno drwią z kobiet, aby zagłuszyć ich głos. U podstaw tego znęcania się leży strach, że kobiety mogą w sposób uzasadniony kwestionować patriarchalny porządek. Owidiusz oddaje ten strach w Metamorfozach, kiedy Filomela opowiada swoją historię przetrwania – mimo że nie ma już języka – wplatając swoją historię w tkaniny i identyfikując swojego gwałciciela.

Społeczeństwo karze kobiety za ich błędy bardziej niż mężczyzn.
Kobiety spotykają się z niesprawiedliwymi podwójnymi standardami, gdy przemawiają publicznie i popełniają błędy. Ludzie wybaczają politykom płci męskiej, że się mylą – weźmy na przykład niezrozumiałe uwagi Borisa Johnsona podczas wywiadu w 2017 r. na temat stanowiska torysów w sprawie zapobiegania rasizmowi w wymiarze sprawiedliwości lub rozszerzenia dostępu do szkolnictwa wyższego. Jednak kobiety spotykają się z ostrzejszą krytyką za swoje błędy.

„Nie chodzi tylko o to, że kobietom trudniej jest odnieść sukces, są one traktowane znacznie surowiej, jeżeli kiedykolwiek popełnią błąd. „
O ile błędy Johnsona były traktowane jako dopuszczalne formy „laddish waywardness”, o tyle mniej wyrozumiali okazali się, gdy w tym samym cyklu wyborczym brytyjska posłanka Dianne Abbott pomyliła się przy omawianiu danych liczbowych dotyczących rekrutacji do policji. Ludzie wyśmiewali ją, rzucając obelgi takie jak „gruba idiotka” i „głupia z kości”. Kobiety mają prawo dążyć do sukcesu w tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn rolach, jak również mają prawo do popełniania błędów bez wywoływania ognistych karceń.

W społeczeństwie zachodnim władza istnieje poza sferą kobiecą.
Konwencjonalne definicje władzy wykluczają kobiety. Historia nie oferuje wzorca, jak silne kobiety powinny wypełniać tradycyjnie zdominowane przez mężczyzn role. Kobiety w tych rolach mają tendencję do naśladowania męskiej estetyki. Kobiety politycy, takie jak Hillary Clinton i Angela Merkel, noszą na przykład pantofle, aby pasować do wizerunku osoby silnej, którą społeczeństwo domyślnie uważa za męską.

Starożytni Grecy postrzegali potężną boginię Atenę jako bardziej męską niż kobiecą, przedstawiając ją w męskim stroju wojownika i jako dziewicę urodzoną nie z matki, lecz z głowy ojca. Gdy ludzie wyobrażają sobie kogoś u władzy, na przykład profesora lub polityka, to zazwyczaj są to obrazy męskie. Na przykład wyszukiwanie obrazów profesorów z kreskówek w brytyjskim Google Images daje przytłaczającą większość postaci męskich.

Pomimo tego, że więcej kobiet niż pół wieku temu zajmuje dziś wpływowe stanowiska – od policjantów po prezesów zarządu – kobiety te stanowią mniejszość wśród osób sprawujących władzę. Ludzie często kojarzą kobiecość ze słabością, a męskość z władzą. Prezydent Donald Trump z goryczą skarżył się na przykład na parodię ówczesnego sekretarza prasowego Białego Domu Seana Spicera w programie „Saturday Night Live” przez aktorkę Melissę McCarthy, ponieważ uważał, że sprawiła ona, iż wydawał się „słaby”.

„Sprawa jest prosta, ale ważna: jak daleko sięgamy pamięcią w historii Zachodu, istnieje radykalny rozdział – rzeczywisty, kulturowy i wyobrażeniowy – między kobietami a władzą”.
Gdy w historycznych narracjach pojawia się idea kobiecej siły, występuje ona przede wszystkim jako coś, co mężczyźni muszą stłumić, gdy tylko się pojawi. Symbolika głowy Meduzy, przedstawiana w sztuce od starożytnych Greków do czasów współczesnych, oddaje istotę tego postrzeganego zagrożenia dla męskiej władzy.

W jednym z mitów o powstaniu Meduzy, Posejdon gwałci Meduzę w świątyni Ateny, a Atena karze swoją ofiarę – zamiast Posejdona – przekształcając Meduzę w potwora z wężami zamiast włosów. Po tej przemianie Meduza zyskuje moc, a każdy, kto na nią spojrzy, zamienia się w kamień. Męski bohater, Perseusz, ścina jej głowę, aby pozbawić ją tej mocy.

Współczesne kobiety rzuciły wyzwanie nadużywaniu władzy przez mężczyzn w ramach ruchu #MeToo.
W klasycznej starożytności mężczyźni pozwalali kobietom wypowiadać się publicznie w dwóch sytuacjach: gdy były ofiarami, opisując przestępstwa, których ktoś się wobec nich dopuścił, oraz gdy miały umrzeć jako męczennice. Na przykład wczesne chrześcijanki w starożytnym Rzymie dawały świadectwo, zanim pożerały je lwy.

Media i fora publiczne stworzyły przestrzeń dla głosu kobiet w ramach ruchu #MeToo, gdy kobiety opisywały swoje doświadczenia jako ocalałe z gwałtów i napaści seksualnych popełnianych przez wpływowych mężczyzn w takich branżach jak film.

„Na szczęście nie wszystko, co robimy lub myślimy, ma swoje źródło bezpośrednio lub pośrednio w Grekach i Rzymianach; i często upieram się, że w historii starożytnego świata nie ma dla nas prostych lekcji… Niemniej jednak, uważniejsze spojrzenie na Grecję i Rzym pomaga nam uważniej spojrzeć na siebie samych i lepiej zrozumieć, jak nauczyliśmy się myśleć tak, jak myślimy”.
Podczas gdy kobiety czują się słusznie upoważnione do opowiadania swoich historii – co jest trudne, biorąc pod uwagę, że mężczyźni byli strażnikami ich sukcesu – potężni męscy sprawcy tych zbrodni nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, jeżeli społeczeństwo nie przeanalizuje wersji wydarzeń przedstawianych przez oskarżonych. Jakimi wymówkami potężni mężczyźni usprawiedliwiają swoje postępowanie przed sobą i innymi ludźmi i dlaczego te wymówki już nie wytrzymują? Nie wystarczy, że kobiety podzielą się swoimi historiami o tym, że przeżyły molestowanie seksualne i napaść; teraz społeczeństwo musi wspólnie zakwestionować narracje, na których opierają się potężni mężczyźni, gdy nadużywają swojej władzy.

Ruchy społeczne pokazują, jak ważne jest ponowne wyobrażenie sobie władzy.
Władza nie powinna już być elitarną i prestiżową sferą mniejszości ludzi, kojarzoną z przywództwem, prestiżem i sławą. Ruchy społeczne takie jak Black Lives Matter pokazują, jak ważne jest zdefiniowanie władzy jako czegoś, co istnieje we współpracy, pomiędzy liderami i ich zwolennikami. Niewiele osób słyszało o Alicii Garzy, Opal Tometi i Patrisse Cullors, zanim stworzyły Black Lives Matter, ale to one zapoczątkowały jeden z najważniejszych ruchów społecznych w najnowszej historii. Garza, Tometi i Cullors udowadniają, że zwykłe jednostki mogą rzucić wyzwanie statusowi quo i że kobiety nie potrzebują statusu elity, aby być silne.

O Autorce

Mary Beard, redaktorka ds. klasyki w The Times Literary Supplement, jest profesorem klasyki na Uniwersytecie w Cambridge, profesorem literatury starożytnej w Royal Academy of Arts i stypendystką Newnham College.

Rate this post